wtorek, 25 lipca 2023

Czarnogórski Vranac i nie tylko

Każdy prędzej czy później trafi na jakiś odpoczynek. Czasem dobrze podładować akumulatory. Ja lubię aktywnie więc trochę poszwendaliśmy się głównie po Czarnogórze a i Serbie lekko zahaczyliśmy. 

By jednak nie odbiegać zbytnio od klimatów winnych opowiem wam co też poza degustacją tamtejszych wyrobów winnych udało nam się zobaczyć ;).

Podgorica - Plantaze

Nie wiem czy wiecie ale w Czarnogórze znajduje się największa winnica w jednym kompleksie liczącym 2'300 ha na którym rośnie 11mln winorośli. Znajduje się ona tuż obok Podgoricy, która jest stolicą Czarnogóry i należy do firmy Plantaze. Nasadzanie winorośli przeprowadzono tam w latach 1977-1982. 

Wśród uprawianych w Plantaze odmian winogron 70% stanowi szczep Vranac (czerwone) obecny w Czarnogórze już od średniowiecza skąd rozprzestrzenił się na całe Bałkany. Z odmian białych dominują odmiany Krstač i Zižak

Plantaze faktycznie zdominowała tamtejszy rynek wina i jest go pełno wszędzie. Jak zawsze dzieli się na kilka półek cenowych, jednak sztandarowy Vranac już za niecałe 4.-EUR smakuje wyśmienicie. Generalnie to chyba bardziej mi smakowały tamtejsze wina czerwone z których większość dobrze wspominam a z białych nie trafiłem na jakieś warte wspomnienia lub poprostu wychowany na rodzimych mocno aromatycznych Solarisach szukałem czegoś w tym klimacie.


Jak można wyczytać na ich stronie obecnie Plantaže zbiera rocznie 22 miliony kilogramów winogron, sprzedając ponad 16 milionów produktów butelkowanych w ponad 40 krajach na świecie. Dla mnie to całkiem sporo więc grzechem byłoby nie zaglądnąć.

Jak do tego dodam że w piwnicznym magazynie Šipčanik zlokalizowanym bezpośrednio przy winnicy  mieści się ponad 2 miliony litrów wina to apetyt rośnie. Nie jest to jednak wszystko bowiem w dwu pozostałych piwnicach Plantaze składuje odpowiednio jeszcze 5 i ponad 25 milionów litrów :).


Monastyr Ostrog

Winorośl i wino to motyw często pojawiający się podczas wędrówek po Czarnogórze. Nie dziwi to jednak bowiem winorośl na tych terenach pojawił się już wieki temu. Ciekawostką jest np. stary winny krzew pilęgnowany w jednej z atrakcji Czarnogóry czyli monastyrze Ostrog.
Monastyr ufundowany został w XVII wieku przez arcybiskupa Hercegowiny, Vasilija Jovanovica (Ostrogskiego), który wraz z 30 mnichami schronił się tu w obawie przed Turkami. Według tradycji po jego śmierci, na zboczu skały, na której wznosi się monaster, pojawiły się krzew winorośli oraz źródło uważane za cudotwórcze, zwłaszcza przy bezpłodności. 

Krzew do dnia dzisiejszego rośnie bezpośrednio na skale ale widać że na wypadek "W" obok starego pnia już rośnie nowy ;).



Serbia - Topola

A w drodze powrotnej przez Serbię udało nam się jeszcze zwiedzić piwnice królewskie w miejscowości Topola. To ważne miejsce w historii Serbii - kolebka królewskiej dynastii Karadjordjević. Poza pozostałościami po tym znamienitym rodzie można zwiedzić też m.in. zachowane do dzisiaj piwnice królewskie a także dowiedzieć się nieco o historii winiarstwa na tym terenie.





Generalnie zrobiliśmy prawie 3,500km zwiedzając Czarnogórę od prawej po lewo, od gór Durmitor, przez nadmorskie miejscowości na górach Przekletych kończąc. Udało mi się zaliczyć kilka ponad 2000 tysięczników, stanąć na jeżowcu, kręcić na niemożebnie krętych drogach gdzie końca serpentyn nie widać :).