Winorośl nie da się szybko ocenić, często proces dojścia krzewu do swoich nominalnych parametrów plonowania to kilka lat. Z kolei wybór odmian na bazie cukierkowych opisów sprzedawców sadzonek to jak to czasem w marketingu bywa miało być rewelacyjnie a jest jak zwykle lub nieco gorzej ;).
Stąd też pomysł dzielenia się spostrzeżeniami z tego co uprawiam gdyż może to komuś zaoszczędzić rozczarowań, straty kasy a co najważniejsze jak pisałem kilku dobrych lat. Rankingi coroczne to jakieś tam odzwierciedlenie tego co się dzieje w mojej winniczce. Trzeba jednak pamiętać że winorośl sprawuje się różnie w różnych lokalizacjach i coś co się u mnie sprawdza nie sprawdzi się gdzie indziej (i odwrotnie). Dodatkowo dużą wartością subiektywną są preferencje smakowe czy wizualne.
Dobrze też sprawdzić jak się dana odmiana sprawowała poprzez kilka kolejnych lat, bo często niższa pozycja w rankingowych opisach spowodowana jest jakimś wypadkiem typu uszkodzenia mrozowe, czy zły termin aplikacji oprysków. Każdemu może się zdarzyć i ja takim odmianom wybaczam ale w rankingu ich wyżej uplasować nie mogę.
Zawsze też można dopytać. Zawsze staram się odpowiadać na przesłane zapytania. Może nie zawsze jest to odpowiedź "od ręki" ale często poprostuj tyram na winnicy i nie od razu mam czas by coś napisać.
Poniżej zestawione na wykresach wyniki.
Nowy rok to czas na zmiany. Nie inaczej jest i u mnie o czym kilka słów poniżej.
Pojawiły się nowe nasadzenia: Dniprowska Riviera, Krasawczik, Posłannik, Muskat Izjumski. Nowe odmiany z którymi wiążę nadzieję na znalezienie kolejnych smacznych i odpornych. Niestety by coś przybyło, musi też coś wylecieć.
Jubilej Nowoczerkasski - niestety u mnie ta odmiana się nie sprawdza. Może pod folię by była ok ale ja testuje uprawę gruntową. Ciągłe obmarzanie a potem nawracające infekcje grzybowe przelały czarę goryczy i po kilku nieudanych latach bez choćby jednego w miarę dobrego owocowania rozstaliśmy się. Koło domu szkoda mi na niego miejsca. Jeden krzew został na działce.
Andriusza - odmiana bardzo ładnie plonująca z wieloma dużymi gronami a wyrównanymi jagodami może na pierwszy rzut oka cieszyć. Niestety podatność na gnicie powoduje że grona wiszą może góra dwa tygodnie po czym nadają się do wyrzucenia. Koło domu szkoda mi na niego miejsca. Jeden krzew został na działce.
Monarch - Odmiana wielkoowocowa o jednych z największych owoców jakie mam. Co z tego jak plenność daleka od doskonałości i kilka mizernych gronek nie jest dla mnie satysfakcjonująca. Szukam odmian kompletnych te którym czegoś brakuje usuwam. Koło domu szkoda mi na niego miejsca. Jeden krzew został na działce.
To tyle tytułem wprowadzenia poniżej podsumowania lat minionych:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz