wtorek, 16 sierpnia 2022

Winorośl 2022 - BBCH: 81...83

BBCH: 81..83 - "Początek dojrzewania: jagody nabierają koloru."

(Kalendarzowo: 2022-08-16)

Jagody powoli już dojrzewają i pierwsze testowe skubania mam już za sobą. Pierwszymi odmianami zdatnymi do jedzenia są Super Extra i Aloszenkin, kolejne niewiele w tyle. Super Extra zaskoczyła mnie trochę w tym roku bo prezentuje bardzo ładne grona w dodatku wyraźnie da się wyczuć w smaku jagód nuty muskatowe czego dawniej chyba nie wyczuwałem. No dziwne. Ładne, dziwne grona mają Prima Ukrainy i Dybowski Różowy. Pierwsza prezentuje takie "dyniowate" owoce, Dybowski z kolei bardzo szpiczaste. To ich pierwsze owocowania więc może tak na początek. Fajne paluszki ma też Akademik. Charakterystycznie wybarwiają się z dwu końców podczas gdy środek zostaje zielony. Myślałem że niewiele mnie może zaskoczyć a tu jednak się zdarza ;).



Niektóre krzewy bardzo mocno obciążone ale wygląda że wszystko ładnie dojrzeje. Kolejny raz powiem ... dobry rok dla uprawy winorośli, a najważniejsze że dalej nie widać presji chorób. Od sierpnia już w zasadzie niczym nie pryskam więc najlepiej jakby tak już zostało. 





Najgorzej niestety sytuacja wygląda na przerobówkach które po wiosennych przymrozkach owocują z czego się da więc grona w bardzo różnym etapie dojrzewania. Najlepiej chyba i tak wyszedł Solaris który w miarę się zregenerował i prezentując mocno już słodkie jagody budzi nadzieję że coś z tego jednak wyjdzie.

Poza tym do gruntu trafiły kolejne, ukorzeniane w tym roku sadzonki i tak kolekcję wzbogaciły: Bogema, Darwika, Rumiejka, Bliestiaszczij, Arni. W większości to moje ulubione muskaty. Mam nadzieję że przed końcem sezonu się zadomowią.

środa, 10 sierpnia 2022

WINO W KIELISZKU

WINO: Wino w kieliszku

(Czyli co robić jak już znajdziesz właściwe wino i nie tylko)

Postanowiłem posunąć się krok dalej w moim winnym przesłaniu i w padłem na prosty, wręcz wyświechtany pomysł podzielenia się z wami moimi doznaniami z testów różnych produktów winnych i wino pochodnych. Robię to z dwu powodów:
- po primo - w sklepie z winem często mamy tak wielki mętlik w głowie że jedynym wyznacznikiem zakupu jest etykieta, a tu już czai się zasadzka bo nie zawsze w pięknej butelce czai się równie piękne wino
- po drugie primo - sam pijąc coś po kilku latach już nie pamiętam czy było dobre czy nie, czy warto powtórzyć degustację więc ten swoisty pamiętnik o tym mi przypomni :).

Nie będzie to oczywiście obiektywny osąd wytrawnego someliera bo za takiego się nie uważam, lecz zwykłego winopijcy, który jednakoż swój wyrobiony smak ma. Chciałbym tu tez pokazywać wina bardzo różne począwszy od tych lokalnych, jak i sklepowych. Czasem zwrócić uwagę na to co godne uwagi, czasem wytknąć niedociągnięcia i to co mnie w winie nie pasuje. 

No to zaczynamy. Dziś spontanicznie kupiony w markecie Muskat z wielkim buziakiem. 
  • rodzaj: białe
  • typ: półsłodkie, deserowe
  • kraj pochodzenia: Mołdawia
  • miejsce zakupu: Auchan


Wino kupowałem z myślą o czymś lekkim, owocowym na ciepły wieczór a że moimi ulubionym są klimaty wschodnie więc zacząłem penetrować gruzińsko-mołdawskie klimaty. Kolejnym wyznacznikiem był muskat który w winach białych uwielbiam więc po szybkiej selekcji, nie zrażony trochę mało wyszukaną etykietą sięgnąłem na półkę po to co widzicie powyżej.
I muszę przyznać że instynkt mnie nie zawiódł :). Wino było dokładnie tak jak chciałem lekkie aromatycznie a przede wszystkim doskonale zbalansowane w smaku. Mimo ze starałem się wyczuć jakiekolwiek gorzkie czy inne nieprzyjemne absmaki, niestety ... płyn był krystalicznie przyjemny, leciutka kwasowość idealnie współgrała z muskatowymi słodkimi tonami. 
Wino oceniam jako bardzo dobre a przez pryzmat ceny do jakości jako bliskie ideału.