sobota, 16 kwietnia 2022

BBCH: 01 - "Początek nabrzmiewania pąków."

(Kalendarzowo: 2022-04-15)

Kilka upalnych dni oznajmiło wszem i wobec że czas kończyć zimowy sen i odtrąbiło pobudkę. Krzewy mają już zielone listki i dobrze widoczne pąki kwiatowe. Nie mówię oczywiście o winorośli, która bardzo nieśmiało się budzi i gdy borówki, porzeczki czy agresty już się zielenią ona dopiero zaczyna popłakiwać. 

Płacz łozy - to naturalne zjawisko oznaczające że system korzeniowy krzewu podjął pracę i pompuje soki. Ciśnienie jest spore więc nie do końca zasklepione ślady po cięciu łozy stanowią dla niego dobre ujście. Gdy tniemy na jesień płacz jest mniejszy gdy na wiosnę trochę większy. 

Wypływ soków nie jest dla krzewu szkodliwy a wg niektórych teorii nawet pożyteczny gdyż obniżając ciśnienie w łozie wpływa na późniejszy start pąków (co z kolei może pomóc w przetrwaniu przymrozków w stanie uśpienia). Ja generalnie na to nie liczę bo ostatnie przymrozki to połowa maja a wtedy nie ma bata na krzewach będzie już poważnie zielono.

Cięcie łozy - jedno co jest istotne to cięcie łozy pod skosem w kierunku przeciwnym do pąka. Płacz jest szkodliwy jeśli zalewa pąki i długotrwały taki stan często prowadzi do ich uszkodzenia. Poniżej widać cięcie które zrobione jest nieprawidłowo. Niestety takie mocowanie łozy spowodowało moczenie pąka z którego prawdopodobnie nic już nie będzie. 


Korzystając z pogody na działce wykonałem podstawowe prace po zimie które przygotowują do sezonu. A co trzeba zrobić? 
No jest tego trochę i trzeba dobrze rozłożyć siły ale akurat to lubię i praca na działce to dla mnie doskonała odskocznia od codzienności. A więc po kolei:
  • regulacja i naprawa rusztowań i drutów nośnych
  • podsypanie krzewów zeszłorocznym kompostem
  • uprzątnięcie gałęzi i wygrabienie resztek organicznych które trafią do pustego kompostownika
  • oprysk myjący po zimie przeciw chorobom grzybowym
  • kolejny oprysk preparatem olejowym przeciw budzącym się ssąco-gryzącym szkodnikom
  • i mając w perspektywie dwa tygodnie deszczu podsypanie nawozem
  • okopanie krzewów by wymieszać kompost i zabezpieczyć nawóz posypowy
Tymczasem w domu też na święta poza tradycyjnymi żonkilami pojawiły się nowe ozdoby, które mi się w sumie podobają a małżonce spędzają sen z powiek ;)

Czyli generalnie:
  • młode pokolenia już rosną
  • pomidory też wygrzewają się w słońcu
  • a brzoskwinie to nawet już kwitną

3 komentarze:

  1. Hej, jak myślisz do kiedy można winorośl zasilić kompostem, aby nie było za późno. To samo pytanie się tyczy oprysku myjącego. Po świętach nie będzie za późno na te zabiegi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompostem możesz zasilać winorośl w zasadzie cały czas. Ma to na celu wzbogacenie gleby w wartości odżywcze dla krzewu ale nie jest limitujące terminowo. Co do oprysku myjącego to jeśli wykonujesz go siarką w stężeniu 3% to należy wykonać go przed pękaniem pąków tak by duże stężenie ich nie uszkodziło. Generalna uwaga - zabiegi przy winorośli nie robimy w oparciu o daty kalendarzowe lecz o fazy rozwojowe bo w zależności od pogody czy lokalizacji uprawy mogą między tymi samymi fazami rozwoju być różnice nawet kilka tygodni.

      Usuń
    2. Ja już jakiś czas temu wykonałem oprysk miedzianem. Myślisz, że teraz siarką bym mógł wykonać oprysk? Dodam, że pąki jeszcze nie pękają. Czytałem też, że niektórzy wykonują oprysk myjący topsinem. Jest to dobry sposób ?

      Usuń