sobota, 13 stycznia 2024

Winorośl 2023 - Porównanie SAT

Jak już co roku też na koniec obecnego sezonu zrobiłem podsumowanie wartości temperatur zarejestrowanych przez moje czujniki przez ostanie kilka lat by sprawdzić jak to faktycznie z tym ciepłem było.
Okazuje się że rok 2018 dalej nie pobity i jeszcze długo będziemy wspominać go jako jeden z najlepszych dla uprawy winorośli w ostatnim dziesięcioleciu (w moim przypadku odkąd powadzę pomiary). Miniony 2023 pod względem temperatur nie był zły i SAT wyszedł bardzo wysoki. Dalej jednak nie zbliżył się do tego rekordowego. Niestety SAT to nie wszystko i co z tego że jesień była długa i ciepła jak zmasowany atak chorób grzybowych pod koniec lata skutecznie plon zmniejszył.

Poniżej wyniki z ostatnich 4 lat i wyliczenie łącznego SAT oraz SAT z uwzględnieniem kryterium dekady.
Co to jest SAT i dlaczego jest istotny w uprawie piszę więcej TUTAJ


2021 2022 2023 2020
marzec 37,00
0,00
145,50
45,25
kwiecień 93,00
114,50
150,75
198,00
maj 417,65
485,00
334,60
318,00
czerwiec 587,50
595,25
481,90
586,90
lipiec 666,00
619,00 632,00
616,25
sierpień 516,75
538,20
644,75
647,75
wrzesień 394,25
411,95
543,65
453,00
październik 155,00
267,50 344,85
206,75
SAT:  2867,15
3030,90
 3278,00
3071,90
marzec 0,00
0,00
56,00
0,00
kwiecień 0,00
0,00
94,25
70,50
maj 381,90
485,00
267,40
318,00
czerwiec 587,50
595,25
481,90
586,90
lipiec 666,00
619,00
632,00
616,25
sierpień 516,75
538,20
644,75
647,75
wrzesień 394,25
411,95
543,65
453,00
październik 80,50
257,00
344,85
158,65
SATdek: 2626,90
2626,90 3064,80 2850,65

Wartości liczbowe mniej wtajemniczonym pewnie niewiele mówią dlatego porównałem ostatnie cztery lata na wykresach gdzie pokazałem odpowiednio:
Rys.1 Wartość SAT w kolejnych liczonych miesiącach.

Jak widać na porównaniu rok 2023 był najcieplejszym w ciągu ostatnich 4 lat. Tym razem wyraźnie zaznaczył się ciepły początek wegetacji i marzec był najcieplejszym miesiącem odkąd prowadzę pomiary czyli od 10 lat. Pozwoliło to szybko winorośli wystartować. Lato natomiast najchłodniejsze od lat, plus duża ilość opadów stworzyły idealne warunki do ataku chorób. Temperatury powyżej 30C występowały rzadko i chyba to było główną przyczyną licznych infekcji. Jesień piękna, ciepła i długa pozwoliła dojrzeć nawet późnym odmianom i w niektórych rejonach Polski słyszałem opinię że był to rok doskonały. 

Rys.2 Wartość SAT pokazana przyrostowo.

Na wykresie przyrostowym nic nadzwyczajnego nie widać jednak jak wcześniej pisałem SAT zaniżył brak upałów w środku lata i nieco chłodniejsze niż zwykle letnie noce. Widać natomiast wyraźnie cieplejszy początek i koniec wegetacji co dla winorośli napewno było korzystne.

A jak z sytuacjami ekstremalnymi ? Poniżej jeszcze kilka słów o przymrozkach.

MRÓZ NA PRZEŁOMIE ROKU

Największe mrozy docierają do nas na przełomie roku, najczęściej w styczniu. Często przychodzi bestia ze wschodu i zamienia wszystko w śnieżną i lodową skorupę. Generalnie w moim regionie zimy zazwyczaj są bardzo śnieżne a puchowa kołderka to idealne zabezpieczenie winnych krzewów. Ważne jest zabezpieczenie młodych nasadzeń a także korzeni które są mniej odporne niż uśpione pąki. Uszkodzenia w zimie najczęściej powstają po tzw. rozhartowaniu krzewów, czyli po okresie wysokich temperatur która budzi pąki. Wtedy nawet mały mróz jest szkodliwy. W tym roku jednak zanotowałem tylko kilka zimnych dni a maksimum mrozowe było wyjątkowo niskie.

Rys.3 Ekstrema mrozowe na przełomie roku.

PRZYMROZKI WIOSENNE

Przymrozki wiosenne to coś co daje mi zawsze najbardziej popalić. Poniższy wykres jest na podstawie odczytów z uprawy koło domu w mieście i piki mrozowe nie są tak efektowne jak na podtarnowskiej działce gdzie mam większość krzewów. Niestety tam mróz przekraczał -3C i uszkodzeń było sporo (koło domu w zasadzie bez strat). To jest ta specyfika uprawy winnej latorośli, odpowiedni terroir jest podstawą sukcesu. Jeśli masz złą miejscówkę nie będzie ci łatwo. Mi nie jest łatwo ;).
  
Rys.4 Przymrozki wczesną wiosną.

PRZYMROZKI JESIENNE

Przymrozki jesienne to coś co kończy wegetację i zazwyczaj jeden mroźny dzień (a właściwie noc) może pozbawić krzewów liści a to już świadczy o definitywnym zbliżaniu się zimy. U mnie pierwsze przymrozki występują zazwyczaj na przełomie września i października i nie są niczym złym. Krzewy po przymrozkach przygotowują się już do zimy. W tym roku prawdziwy przymrozek był dopiero w listopadzie (nie widać go nawet na wykresie) i spowodowało to słabe zdrewnienie sporej ilości krzewów. Tak późnego przyjścia chłodów nie notowałem jeszcze nigdy. Dosłownie z dnia na dzień sypnęło śniegiem co spowodowało że pierwszy raz nie zdążyłem przyciąć krzewów na jesień.  

Rys.5 Przymrozki jesienią.

A CO POD ZIEMIĄ

I na koniec jako ciekawostka czyli jak wygląda sytuacja pod poziomem gruntu. To pytanie pewnie dręczy wielu a i mnie kiedyś natchnęło myślą by to sprawdzić. Czyli jaka temperatura jest pod ziemią tam gdzie zakopałem sztobry gdy na powierzchni trochę mrozi. Wynik mnie zaskoczył bardzo stabilna temperaturą a co najważniejsze powyżej 0C. 
Pomiar wykonany pastylka Dallas w opakowaniu jajka niespodzianki 20cm pod powierzchnią gruntu z 10cm powłoką śniegu powyżej.

Rys.6 Temperatura 20cm pod poziomem gruntu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz