![]() |
BBCH: 59..61 - "Kwiatostany w pełni rozwinięte."(Kalendarzowo: 2025-06-18) |
Co tam słychać wśród krzewów ?
Regent w wyższej formie - nie okrywany, w momencie przymrozków mało rozwinięty i uszkodzenia akceptowalne.
![]() |
BBCH: 59..61 - "Kwiatostany w pełni rozwinięte."(Kalendarzowo: 2025-06-18) |
Nie pierwszy raz gościliśmy u winiarza Grzegorza, za każdym razem wracaliśmy nabuzowani ... wrażeniami ;). Tym razem jednak poprzeczka poszła wysoko i musieliśmy zmierzyć się z wrażeniami naprawdę z górnej półki. Można by o tym sporo pisać jednak słowa nie oddają uroku tego miejsca, nastroju w jaki wprowadził zaproszony gość, czy atmosfery jaką zapewnili przesympatyczni uczestnicy tego wydarzenia.
Winnica Gierowa to malowniczo położona winniczka na stoku Janowickich wzgórz skąd roztaczają się wspaniałe widoki na naddunajskie (a może bardziej naddunajcowe) wzgórza. Winnica od naszej ostatniej bytności wzbogaciła się o taras widokowy, który dodaje tego efektu wow, potęgując i tak doskonałą widoczność. Przywitała nas pięknie wykoszonymi tarasami, pysznymi czereśniami z otaczających winnice czereśniowych sadów oraz jak zwykle uśmiechniętym właścicielem.
Koncert na winnicy to wyzwanie samo w sobie, wyzwanie pod wieloma względami: logistycznym, technicznym, akustycznym. No troche inna bajka niż codzienne zajęcia winiarza, ale po to takie rzeczy się robi by potem można było o nich pisać, by pokazać że można spędzić czas na czymś innym niż oglądana na kanapie debata polityczna, czy granie w Fifa2025 na kompie.
Limboski - szacun ... lubię artystów którzy mają coś do przekazania, coś co porusza cię do głębi i wracasz do rzeczywistości z czymś więcej niż tylko "Oczy zielone". Jego muzyka inspiruje, wciąga, tworzy aurę tej niepowtarzalnej chwili kiedy wiesz ze jesteś wtedy i tam gdzie właśnie powinieneś być. Multiinstrumentalista o ciekawej barwie głosu, pewnie nie tylko obecnym fankom zostawił spory pakiet muzycznych doznań. Kończąca występ jego aranżacja "Power of Love" mi też przeleciała ciarkami po plecach.
A wszystko to przy akompaniamencie lokalnych smakołyków. Blanko, Solares, Gierowa to uznane lokalne wina białe (szczególnie ostatnie jest już kultowym wyrobem cenionym wśród uczestników). Mnie zaskoczyły jednak wina czerwone, które moim skromnym zdaniem dużo trudniej w naszym klimacie, zrobić naprawdę dobrze. Widać że serwowany Pinot Noir podbił serca i podniebienia, zwłaszcza pań ;). Mnie osobiście urzekł beczkowy Cabernet Cortis, który był, no co tu dużo mówić, wyśmienity.
![]() |
PORADNIK: Kable grzewcze w ochronie winorośli(Czyli co zrobić gdy Zośka przegnie pałę - część 1) |
Qsys = ΔT * pΔTmain = Tmain - Tamb = +3°С – (–5°С) = 8°СQsys = 8 * 1 = 8 W/mQsys – strata ciepła systemu [W/m]Tmain – temperatura do utrzymania w pobliżu winorośli [°С]Tamb – temperatura otoczenia [°С]p – współczynnik wydajności [W/m / °С]
Psys = Qsys * 1,3Psys = 8 * 1,3 = 10,5 [W/m]
moc jednostkowa kabla: 17 [W/m]długość: 60 [m]łączna moc kabla 17*60 = 1020 [W]moc pojedynczego obwodu: 1020/2 = 510 [W]pobór prądu: 510/230 = 2,22 [A]dobrałem zabezpieczenia: 6A, ch.C
Dla kabli zewnętrznych zalecane jest też wyposażenie obwodu zasilającego w wyłącznik różnicowo-prądowy (u mnie na schemacie go nie ma bo mam go w rozdzielni głównej).
No i jak zwykle przyszły te nerwowe dni kiedy ważą się losy całości zbiorów. Czasem zaledwie kilka godzin może zniweczyć pracę włożoną przez minione pół roku by wszystko było gotowe do owocowania. Zapowiadane ochłodzenie nadchodzi a kulminacja ma wypaść na niedzielę i poniedziałek przed majowym weekendem. Śledzę więc pilnie poratle z pogodą. Nigdy nie ufam tylko jednemu a z wszystkich wybieram ten który wróży najgorzej.
Mapy Meteo - do samego końca idą w zaparte że przymrozku nie będzie (+2C minimalnie przy gruncie), nie wiem może to co oni podają jako "temperatura powierzchni" to nieistotna temperatura samej powierzchni ???
Ventusky - tego słucham najbardziej i podaje normalnie "temperaturę 5cm nad ziemią", jasne czytelne. Wróży minimum na poziomie 0C. Ale znając życie i coroczną walkę o przetrwanie wiem że w mojej lokalizacji oznacza to pewnie koło -2C. Alarm więc załączony.
Po zmianie formy prowadzenia przerobówek na niski sznur muszę dokupić trochę agro. Najlepsza zimowa, biała, gruba. Po analizie ofert na najpopularniejszym portalu zakupowym kupuje o gramaturze 50, która odpowiada mi wymiarami. Lepsza byłaby grubsza ale trudno. Do tego jeszcze 50 wkładów do zniczy, biorę te olejowe najtańsze na 36h.
Jest włóknina, są znicze. Kotwy do włókniny nie takie jak zamówiłem ale trudno już nie zdążę odesłać i wymienić na właściwe, jakoś damy radę. Tylko tych zniczy chyba trochę jeszcze mało. Dokupuje jeszcze 20. Jakoś tak czułem że łatwo nie będzie.
Auto zapakowane po sufit. W sumie nie ma już czasu na pomyłki więc trzeba zabrać wszystko. Stary Golfik zaprawiony w takich akcjach dalej daje radę, ja już coraz mniej ale w tym roku jeszcze ogarniemy ;).
Dobrze że zabrałem kosiarkę, ostatnie upalne dni napedziły nie tylko wzrost krzewów ale i trawa śmignęła na kilkanaście cm. Bez wykoszenia nie dałoby się założyć namiotów.
Teraz kolej na oprysk (akurat mam Help więc aplikuję Help). Są substancje które jak wynika z opisów podnoszą odporność roślin na mróz. Nie bardzo w nie wierzę, ale w coś wierzyć trzeba (może podniesie chodziarz o pół stopnia, zawsze coś). Aplikuje się je zazwyczaj 24-36 godzin przed spodziewanym mrozem. Ja obawiam się najbardziej poniedziałku więc czas jest w sam raz.
U mnie przy tych kilkuset krzewach dalej to amatorka ale już się przyzwyczaiłem i nawet to lubię jako odskocznię od kompa na którym na codzień pracuję. Szkoda tylko że następców nie widać więc samemu czasem trochę ciężko ogarnąć by wszystko było tip/top, zwłaszcza jak wieje solidnie ze wschodu a ty musisz zakładać dwudziestometrowe żagle, uważając w dodatku by nic nie wyłamać. Przyjmuję że mowa wulgarna u winoogrodników to język roboczy, klnąc jak szewc nakładam osłony ;).
Niestety pąki na krzewach to już nie pąki tylko na najszybszych odmianach już 5 liści z widocznymi wyraźnie kwiatostanami (takie akurat BBCH: 53). Dobrze że jest jeszcze też trochę odmian które nie są tak wyrywne i tam jakieś BBCH: 07 (czyli pierwsze zielone wyłazi z pąka). Tu uszkodzenia mogą być mniejsze bo i odporność większa.
Powrót do miejsca zamieszkania, szybki obiad i powtórka koło domu. Tu niestety też sporo krzewów i sporo roboty, zwłaszcza że tu już nie szpalery tylko jakieś fikuśne pergole, altany, formy wysokie. Kto to nawymyślał ? jakoś przed zmrokiem udaje się wszystko ogarnąć.
Chwila prawdy nadchodzi wielkimi krokami. Piękne gwiazdy na niebie nie wróżą dobrze ale tego się spodziewałem. Zimny wiatr ze wschodu też był w planach, tylko kurde nie miało być już tak zimno. Prognoza zapowiadała że minimum będzie o 5:00 rano i będzie to 0C. Patrząc jak leci temperatura w dół, 0C będzie koło północy a potem już tylko gorzej :(. Lekka panika czy o czymś nie zapomniałem, czy może coś można było zrobić lepiej. Trudno będzie jak będzie.
Szybka akcja na przygotowanych namiotach i oczom jawi się piękny widok rozświetlonych namiotów, szkoda że taki widok zawsze jest złowieszczy i nie wróży nic dobrego.
Po powrocie odpalam znicze koło domu.
Termometr zewnętrzny 10cm nad ziemią pokazuje -1,7C. Na czujnikach na winnicy koło domu pokazuje nieco wyżej. Nie wiem co zakłamuje, nie interesuje mnie to zbytnio. -1,7C to dużo, nie spodziewałem się aż takiego ochłodzenia. Szkoda że nadchodzący poniedziałek zapowiada się znacznie gorzej bo same prognozy prognozują go jakoś 1,5C niżej.
Kolejny wyjazd na działkę, by pogasić znicze. O 6:00 miało już być ciepło a tu dalej poniżej zera. W cieniu namiotów szron jak w zimie.
![]() |
BBCH: 08 - "Pękanie pąków: zielone końce pędów dobrze widoczne."(Kalendarzowo: 2024-04-13) |
OPRYSK PROFILAKTYCZNY:
CABRIO TOP (mączniak prawdziwy i rzekomy, czarna zgnilizna, nekroza kory): 2g / litr cieczy Oprysk traktuję jako podstawowy oprysk myjący przed startem winorośli. Szerokie spektrum działania pozwala blokować rozwój patogenów już na początku sezonu. Cabrio Top to kombinowany dwuskładnikowy środek grzybobójczy z grupy strobiluryn o działaniu translaminarnym i miejscowo ogólnoustrojowym przeciwko chorobom grzybowym winorośli. Wykonanie oprysku po odkryciu winorośli okrytych na zimę zabezpiecza roślinę przed atakami chorób grzybowych mogących zimować pod przykryciem, lub w organicznych pozostałościach roślin. - dzięki działaniu systemicznemu działa silnie leczniczo, eliminując grzyby, które już zainfekowały roślinę (cecha szczególnie ważna, gdyż często opryski wykonujemy po zauważeniu pierwszych objawów chorób) - działa zapobiegawczo przez długi czasu, co oznacza, że chroni rośliny przed infekcjami mogącymi nastąpić po wykonanym oprysku - jest skuteczny również w niskich temperaturach - jest bezpieczny dla pszczół i innych owadów pożytecznych
OPRYSK PROFILAKTYCZNY :
TREOL 770 EC (na roztocza i przędziorki): 15ml / litr cieczy
Oprysk wykonuje się w celu zwalczenia migrujących z miejsc zimowania do pąków samic roztoczy. Należy go wykonać jeszcze przed pękaniem pąków (po ich pękaniu samice mogą już złożyć w nich jaja na które oprysk nie działa). Środek stosować wczesną wiosną, na początku okresu wegetacji, w fazie BBCH 07-08. W fazach późniejszych nie zalecany gdyż może być fitotoksyczny dla rozwijających się liści.
Treol 770 EC to środek owadobójczy i roztoczobójczy, na bazie oleju parafinowego, przeznaczony do stosowania wczesnowiosennego w celu zwalczania form zimujących przędziorków i ochojników.
- podczas wykonywania zabiegu bardzo dokładnie pokryć cieczą użytkową całą roślinę, opryskiwać intensywnie tak, aby ciecz spływała z pni i gałęzi,
- nie stosować w temperaturze poniżej 0 st C